aktualności
Wystawa rzeźby Krzysztofa Brzuzana
Serdecznie zapraszamy do spichlerza z Bidzin, w którym wyeksponowana jest wystawa rzeźb Krzysztofa Brzuzana pt. „Recykling kulturowy″.
Krzysztof Brzuzan urodził się w Bolesławcu. Jest absolwentem krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, uczniem prof. Mariana Koniecznego, w którego pracowni obronił dyplom z wyróżnieniem. Po studiach związał się na stałe z Rzeszowem. Przez mieszkańców kojarzony jest najczęściej z autorskimi obiektami znajdującymi się w przestrzeni miejskiej (pomnik Adama Mickiewicza, Jana Pakosławica, projekt pomnika płk. Leopolda Lisa-Kuli czy rzeźba urwisa celującego w lampę uliczną przy biurowcu Elektromontażu). Artysta znany jest kolbuszowianom dzięki rzeźbie Chrystusa Ukrzyżowanego, która została umieszczona w kapliczce przy ul. Grunwaldzkiej. Autor wykonał ją w 1992 r. na prośbę Komitetu Opiekującego się Krzyżem przy Szpitalu w Kolbuszowej, na czele którego stała Urszula Bigder.
Krzysztof Brzuzan jest artystą wszechstronnym, tworzącym w drewnie, kamieniu, brązie, a także glinie. Jego prace znajdują się w prywatnych i muzealnych kolekcjach na całym świecie.
Prezentowany na wystawie w Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej cykl rzeźb zatytułowany przez autora „Recykling kulturowy” odnosi się do religijności ludowej. Inspiracją dla tej serii prac były doświadczenia życiowe artysty związane z przesiedleniami ludności po II wojnie światowej. W ich wyniku Dolny Śląsk, gdzie autor wystawy spędził dzieciństwo i młodość, stał się tyglem kulturowym. Znaleźli się tam Łemkowie, Bojkowie, Polacy z Jugosławii przesiąknięci bałkańskimi zwyczajami, a także repatrianci z Francji czy Grecy (w Zgorzelcu). Wrażliwa dusza artysty dostrzegała więc ślady piastowskie, karmiła się kulturą bizantyjską szczególnie widoczną w wątkach sakralnych, syciła urodą tamtych terenów, gdzie w każdej niemal miejscowości były opuszczone, zniszczone, ale wciąż piękne poniemieckie obiekty. To „gruzowisko” kulturowe wysiedlonych po wojnie Niemców pozwoliło przyszłemu artyście odkryć trwałość nieprzemijających wartości.
Z kulturą drewna Krzysztof Brzuzan zetknął się na Podkarpaciu, tutaj zaczął wykorzystywać w swojej twórczości przedmioty będące śladami odchodzącej cywilizacji z pogranicza, którą w wymiarze sakralnym tworzył styk kultury zachodnioeuropejskiej i bizantyjskiej. Nie przechodzi obok nich obojętnie, lecz przywraca do życia, wykorzystując je ponownie w swej twórczości. Minimalizuje swe działanie, aby jak najwyraźniej widoczny był upływ czasu i pierwotne piękno. I tak np. kawałek drewna znaleziony w piasku na brzegu Tanwii zaowocował rzeźbą „Zwiastowanie”, a z dawnej dzieży do wyrabiania ciasta na chleb Trójca Święta błogosławi świat. Z kolei rzeźby zamknięte w niecce nawiązują do gotyckich tryptyków, natomiast znaleziona w pokrzywach blacha zdarta ze starej cerkwi, która poprzez działanie czasu i czynników atmosferycznych uzyskała niepowtarzalną kolorystykę i strukturę, posłużyła jako uzupełnienie sztandaru cerkiewnego, z jakim chodzono w procesji w święto Jordanu.
W swych pracach artysta korzysta również z nowych, lecz postarzanych materiałów. Przykładem mogą być zgardy – nawiązujące do huculskich naszyjników, do których krzyże odlewa z brązu i patynuje autorską metodą.
Krzysztof Brzuzan odwołuje się do wielu kulturowych tropów, wielkich klasyków i ludowych twórców. Czerpie z kolorystyki cerkwi i kościołów, elementów wystroju obu tych obrządków. Niektóre z rzeźb są kolorowe niczym ikonostasy w greckokatolickich świątyniach, inne na wzór zachodni bardziej ascetyczne. W jednym dziele ceramika, drewno, metal nienagannie współgrają ze sobą, zdradzając rękę wybitnego artysty.
Twórca traktuje kolekcję jako pewnego rodzaju artystyczne credo: „Straszne tempo współczesnego życia sprawia, że młoda sztuka często komentuje bieżące wydarzenia, przestrzega przed zagrożeniami. Przerażony jestem tym tempem i tym, jak przerwała się pewna ciągłość sztuki. Piękno – dawniej było głównym elementem w pracy artysty, dziś kategoria brzydoty tak mocno weszła w estetykę, że często wydaje się dominować. Ja, wychowanek klasycznej ASP, dostrzegam zatem piękno w rzeczach przemijających, które często ulegają degradacji. Zajmuję się recyklingiem sztuki, recyklingiem kulturowym. To hasło towarzyszy tej kolekcji. Przywracam miniony świat, jego przedmioty i materię. Wykorzystuję przedmioty, które są już w poniewierce, zlekceważone, zdegradowane przez czas. Wciąż widzę ich piękno i nowe wartości”.
Prezentowana wystawa umożliwia wejście w świat dawnych przedmiotów oraz kultu nieco już obcego współczesnemu odbiorcy. Pozwala na zatrzymanie, zajrzenie do swojego wnętrza i oddanie się kontemplacji nad samym sobą.
Informacje pozyskano dzięki uprzejmości Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie.
Wystawę można zwiedzać od 18 maja do 20 października:
• od poniedziałku do piątku w godz. 14.45 – 16.45
• w soboty w godz. 14.00 – 17.00
• w niedziele i święta w godz. 12.00 – 17.00
Zapraszamy!
Zdjęcia autorstwa Tadeusza Poźniaka.