wydarzenia

„Koń, jaki jest…” ruszył z kopyta

 

 

Dziesiątki koni, tysiące odwiedzających, mnóstwo dobrej zabawy i spora szczypta wiedzy – tak można podsumować kolejną już imprezę „Koń, jaki jest…”.

Jeszcze kilkanaście lat temu trudno było przejść przez lasowiacką wieś i nie spotkać konia. Dziś wszystko się zmieniło, ale w naszym muzeum nie zapominamy o towarzyszach chłopskiej doli i niedoli, dzielących z mieszkańcami dawnej wsi trudy ciężkiej pracy, biedę, ale i chwile radosne, takie jak wesele. Raz do roku Park Etnograficzny w Kolbuszowej, jak dawna wieś, rozbrzmiewa rżeniem i tętentem. Nie inaczej było w niedzielę 2 sierpnia.

Tradycyjnie już na łące przed wiatrakami odbyła się wystawa klaczy małopolskich i zimnokrwistych. O najwyższe noty rywalizowali tego dnia nie tylko hodowcy. Po paradzie uczestników odbył się wszechstronny konkurs konia turystycznego, w którym o laury rywalizowali jeźdźcy. Przed ich wierzchowcami było niełatwe zadanie: pokonywanie przeszkód imitujących te, na które możne natknąć się w terenie.

Widzowie w czasie pokazu orki konnej mogli przyjrzeć się również temu, jak wyglądała (i gdzieniegdzie nadal wygląda) praca koni w gospodarstwie. A jeśli ktoś chciał, mógł samemu również popracować – oczywiście nie przy orce, ale przy młocce przy użyciu młockarni i cepów.

Tego dnia ożyła kuźnia ze Staniszewskiego, przed którą kowal wykuwał podkowy mające przynieść odwiedzającym Park Etnograficzny szczęście. Spod kuźni nasi goście szli dalej, do otwartego dla zwiedzających kościoła z Rzochowa. Przed nim natomiast, zgodnie z tradycją, można było posłuchać pieśni dziadowskich przy akompaniamencie liry korbowej. A sprzed kościoła już tylko krok był do szkoły z Trzebosi, gdzie na najmłodszych czekały poświęcone koniom warsztaty edukacyjne.

Tradycyjnie już jednym z najbardziej obleganych miejsc w skansenie była karczma. To w niej uwijały się gospodynie z Kolbuszowej Górnej, żeby naszym gościom nie zabrakło regionalnych potraw, między innymi pierogów, ciast i proziaków prosto z blachy. Jeśli ktoś miał chęć na pogłębienie wiedzy o lasach, miał świetną okazję przy stanowisku leśników, przy którym na najmłodszych czekały konkursy.

Starsi odwiedzający również mogli spróbować swoich sił w różnorodnych konkurencjach. Jak zwykle najwięcej emocji wzbudzała wspinaczka na śliski słup, na szczycie którego czekała nagroda.

Naszymi partnerami, dzięki którym udało się zapełnić program imprezy końskimi atrakcjami byli: Zagroda Jeździecka „Mustang” z Dzikowca oraz Okręgowy Związek Hodowców Koni w Rzeszowie.

 

Do obejrzenia relacji fotograficznej zapraszamy razem z fotografem, Janem Mazurkiewiczem.

kon2015_01.jpg
kon2015_02.jpg
kon2015_03.jpg
kon2015_04.jpg
kon2015_05.jpg
kon2015_06.jpg
kon2015_07.jpg
kon2015_08.jpg
kon2015_09.jpg
kon2015_10.jpg
kon2015_11.jpg
kon2015_12.jpg
kon2015_13.jpg
kon2015_14.jpg
kon2015_15.jpg
kon2015_16.jpg
kon2015_17.jpg
kon2015_18.jpg
kon2015_19.jpg
kon2015_20.jpg
kon2015_21.jpg
kon2015_22.jpg
kon2015_23.jpg
kon2015_24.jpg
kon2015_25.jpg
kon2015_26.jpg
kon2015_27.jpg
kon2015_28.jpg
kon2015_29.jpg
kon2015_30.jpg
kon2015_31.jpg
kon2015_32.jpg
kon2015_33.jpg
kon2015_34.jpg
kon2015_35.jpg
kon2015_36.jpg
kon2015_37.jpg
kon2015_38.jpg
kon2015_39.jpg
kon2015_40.jpg
kon2015_41.jpg
kon2015_42.jpg
kon2015_43.jpg
kon2015_44.jpg
kon2015_45.jpg
kon2015_46.jpg
 

kon2015_zawody_01.jpg
kon2015_zawody_02.jpg
kon2015_zawody_03.jpg
kon2015_zawody_04.jpg
kon2015_zawody_05.jpg
kon2015_zawody_06.jpg
kon2015_zawody_07.jpg
kon2015_zawody_08.jpg
kon2015_zawody_09.jpg
kon2015_zawody_10.jpg
kon2015_zawody_11.jpg
kon2015_zawody_12.jpg
kon2015_zawody_13.jpg
kon2015_zawody_14.jpg
kon2015_zawody_15.jpg
kon2015_zawody_16.jpg
kon2015_zawody_17.jpg
kon2015_zawody_18.jpg
kon2015_zawody_19.jpg
kon2015_zawody_20.jpg
kon2015_zawody_21.jpg
kon2015_zawody_22.jpg