wydarzenia

Sobota w tanecznych rytmach

Sobota 23 kwietnia była w naszym muzeum dniem poświęconym muzyce i tańcom. Motywy muzyczne spajały trzy wydarzenia, jakie zorganizowaliśmy w skansenie – wystawę, warsztaty taneczne i wieczorną potańcówkę.

Dzień Wolnej Sztuki to ogólnopolska akcja, w której wzięło udział kilkadziesiąt muzeów i galerii. Jej idea jest prosta: chodzi o to, żeby w jeden dzień w roku zwiedzać bez pośpiechu, poświęcając całą godzinę pięciu wybranym eksponatom. Po obejrzeniu takiej małej wystawy można porozmawiać o swoich wrażeniach przy kawie i herbacie.

W naszym muzeum wystawa w spichlerzu z Bidzin poświęcona była w całości muzyce i muzykantom. Goście mogli zobaczyć skrzypce z rzeźbioną głową kota, rzeźby przedstawiające muzykantów, stuletnie basy, obraz przedstawiający Kapelę Sowów, cymbały oraz lirę korbową. Staraliśmy się zaprezentować także historie stojące za naszymi eksponatami, opowiadając o życiu muzykantów oraz prezentując film i fragmenty nagrań z badań terenowych. Uczestnicy mogli też sami poczuć się jak członkowie kapeli, tworząc żywą rzeźbę i pozując do wspólnego muzycznego portretu.

Wystawę zakończył występ Szymona Węglowskiego – muzyka pasjonującego się tradycyjnymi instrumentami, który nie tylko opowiedział o lirze korbowej, ale również wykonał jedną z dawnych pieśni śpiewanych przez wędrownych dziadów-lirników.

Koniec wystawy nie był jednak końcem wydarzeń tego dnia. Już o 14 w szkole z Trzebosi zaczęły się warsztaty taneczne prowadzone przez Jadwigę Kulę – choreografkę i instruktorkę Zespołu Pieśni i Tańca „Folusz” z Giedlarowej, a jednocześnie pasjonatkę tańca i kultury ludowej. Uczestnicy warsztatów poznali kilka tradycyjnych tańców: chodzonego, walczyka, oberka, polkę i cebulę. Uczenie się kroków i figur szło w parze z poznawaniem kulturowego tła związanego z wiejskimi tańcami.

O 18 tak ludzie biorący udział w warsztatach, jak i pozostali goście muzeum mogli wypróbować swoje umiejętności taneczne na potańcówce w spichlerzu z Bidzin. Do tańca zagrały dwie kapele: Kocirba i Kapela z Huty Komorowskiej. Obie nawiązują do tradycji dawnych kapel weselnych i wychodzą z założenia, że muzyka ludowa służy nie tylko do słuchania, ale przede wszystkim do tańczenia. Muzycy obu grup wycisnęli z uczestników zabawy siódme poty, a potężny drewniany spichlerz drżał w posadach. Dzień, który zaczynał się nieśpiesznym zwiedzaniem, zakończył się szybkimi tańcami. Nie była to ostatnia w tym roku potańcówka połączona z warsztatami. Następna okazja do nauki i tańca będzie u nas we wrześniu. Śledźcie naszą stronę, żeby jej nie przegapić.

A tak wyglądał Roztańczony Dzień Wolnej Sztuki w obiektywie Moniki Śnieżek:

DWS01.jpg
DWS02.jpg
DWS03.jpg
DWS04.jpg
DWS05.jpg
DWS06.jpg
DWS07.jpg
DWS08.jpg
DWS09.jpg
DWS10.jpg
DWS11.jpg
DWS12.jpg
DWS13.jpg
DWS14.jpg
DWS15.jpg
DWS16.jpg
DWS17.jpg
DWS18.jpg
DWS19.jpg
DWS20.jpg
DWS21.jpg
DWS22.jpg
DWS23.jpg
DWS24.jpg
DWS25.jpg
DWS26.jpg