wydarzenia
Jak uszyć zapaskę w jeden dzień?
Na drugich warsztatach pod okiem pani Anity Ryby szyliśmy lniane zapaski. Mogą one być fartuszkami we współczesnej kuchni albo, po ozdobieniu haftem na kolejnych zajęciach, pierwszym krokiem do skompletowania ludowego stroju odświętnego.
Na początku zajęć uczestnicy mogli zobaczyć przykładowe spódnice (fartuchy) oraz zapaski, będące częścią rzeszowskich i lasowiackich strojów ludowych. A w muzealnych zbiorach zapaski są przeróżne: szerokie i węższe, „chodne”, czyli codzienne, i takie ubierane do strojów odświętnych – ozdabiane bogato haftami, tzw. szczypankami czy wstążkami. I zapaski, i spódnice wykonano z różnych materiałów, a są wśród nich: lniane i perkalowe (bawełniane), a także późniejsze muślinowe, dybetowe czy alpagowe. Na potrzeby zajęć wybraliśmy te z płótna samodziałowego, ozdobione czarnym haftem płaskim (spod Tarnobrzega), białym haftem angielskim, dziurczastym (z okolic Kolbuszowej) czy niezwykle bogate zapaski, także dziurczaste, spod Leżajska.
Tańcowała igła z nitką
Każdy otrzymał skrojone wcześniej płótno lniane, krajkę – pasek płótna – oraz igłę z nitką, które wraz zaczęły tańcować w rękach uczestników. Wszak trzeba było obszyć fastrygą dwa boki i dół materiału, czyli ok. 3 metrów! Podobnie jak dawne zapaski szyte z dwóch lub czasem jednej szerokości płótna i nasze przygotowaliśmy z płótna wybielonego, które bardziej się nadawało do odświętnego stroju.
Im szersze, tym ładniej
Dawniej spódnice szyto długie, po kostki, a zakładane na nie z przodu zapaski zwykle były krótsze o ok. 10 cm. Wszystkie fartuchy zawiązywane były na troczki i obowiązkowo – marszczone mocno w pasie, bo „była też moda, że kobiety wdziewały po kilka spódnic, po pięć i sześć, na wierzch najładniejszą, a właściwie najnowszą […]. Zaszczytem było, gdy kobieta wyglądała w sobie szeroka i tęga, gdy gospodyni ledwie we drzwi się zmieściła” (J. Słomka, "Pamiętnik włościanina").
Przez kilka godzin udało się uszyć kilka zapasek, reszta, po wcześniejszym instruktażu prowadzącej będzie dokończona w domu. Za 2 tygodnie (11 marca) będziemy ozdabiać zapaski, inspirując się haftami z naszego regionu, a kto nie szył w tę sobotę, będzie miał okazję nauczyć się tradycyjnego haftowania. Zapraszamy!