Na ból brzucha, kaszel, tyfus...
Ziołom święconym na Matki Boskiej Zielnej przypisywano szczególną moc. Jak wykorzystywano poszczególne rośliny w medycynie ludowej?
Jedyne lekarstwa dostępne dla mieszkańców dawnej wsi rosły w ogrodach, na łąkach, w polach i lasach, jednak ich skuteczność zależała nie tylko od składników zawartych w roślinach. Jak pisze Aneta Domańska Magiczna siła lecznicza roślin, w przekonaniu ludu, uwarunkowana była nie tylko czasem, kiedy się tę roślinę zbiera, np. o świcie lub przed wschodem słońca, miejscem, gdzie się zbiera, np. w głębokim lesie, w rowach, na łące, ale także odmówieniem modlitwy bez końcowego „amen”. […] Ważną rolę w lecznictwie ludowym odgrywały rośliny święcone. Rośliny te jako tzw. zioła, były święcone na ogół dwa razy w roku; w oktawę Bożego Ciała i w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny (15 VIII), znanym też pod nazwą Matki Boskiej Zielnej.

We współczesnych bukietach, w odróżnieniu od tradycyjnych, raczej nie znajdziemy maku. Jego zielone makówki zaparzano i używano jako leku na bóle głowy, a w wywarze kąpano dzieci chore na krzywicę. Ziarnami makowe natomiast podawano do ssania dzieciom, które miały kłopoty z zaśnięciem.
Autor tekstu: Janusz Radwański
Archiwum Etnograficzne Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej